fbpx
Nie doprowadzaj do tragedii! Przygotuj się do sezonu narciarskiego. Zacznij od ...

Nie doprowadzaj do tragedii! Przygotuj się do sezonu narciarskiego. Zacznij od ...

Jeśli nie przygotujesz się do sezonu narciarskiego, nawet w najmniejszym stopniu, możesz zaszkodzić sobie i … osobom wokół Ciebie. W jaki sposób?

Bezpieczeństwo podczas jazdy na nartach to sprawa kluczowa. Wydolność fizyczna ma ogromny wpływ na ogólny poziom bezpieczeństwa. Jeśli nie będziesz dostatecznie przygotowany do sezonu, stworzysz zagrożenie dla swojego zdrowia, a także dla zdrowia pozostałych narciarzy. Fizycznie nieprzygotowany narciarz szybciej ulega zmęczeniu, gorzej kontroluje pracę nóg, ulega wypadkom, które na stoku narciarskim mogą także spowodować kontuzje postronnych osób. 

Amator białego szaleństwa z nizin spotyka się także z efektem szybszego zmęczenia i gorszej wydolności płucnej ze względu na wysokość nad poziomem morza, mniejszą ilość tlenu w powietrzu. Pojawia się „zmęczenie dnia trzeciego”. Czyli nic Ci się nie chce. Posłuszeństwa odmawiają mięśnie pleców, które przecież przez większy czas roku usadzamy przy biurkach. Słabną nogi, oddychamy płytko i szybko. Wszystkie te czynniki zwiększają ryzyko wypadku. Skutki mogą być opłakane dla nas i ludzi wokół. Narażone na kontuzje, spowodowane między innymi brakiem aktywności fizycznej, są przede wszystkim stawy kolanowe, barkowe, łokciowe i nadgarstki.

Brak przygotowania organizmu do wysiłku, nadwaga, „siedzący” tryb życia to gotowy przepis na zerwane więzadła. Jeśli jeszcze Twoje kolana dobrze trzymają się w trakcie jazdy pomyśl, że przy upadku może być znacznie gorzej. Jedna chwila i problem gotowy. Pomyśl także o dobrym ubezpieczeniu. Helikopter jest fajny ale kosztuje. Dużo kosztuje.

Have fun!? Co to za przyjemność gdy zamiast radości na twarzy masz obolałe ciało, gwiazdy przed oczami, a myśl o kolejnym dniu na stoku kończy się chęcią ucieczki do najbliższego baru. Pomyśl. Setki przejechanych kilometrów do ośrodka narciarskiego, koszt przejazdu, zakwaterowania, wyżywienia, przyjemności, skipass. Miesiące, tygodnie przedwyjazdowej radości i … dramat w pierwszym akcie. Warto? 

Co zrobić? Zacznij ćwiczyć! Kiedy? Dziś. Dlaczego nie w sobotę? Bo stracisz czas, a masz go już bardzo mało. Niech powyższy tekst będzie Twoją pierwszą motywacją. Ćwicz regularnie, najlepiej codziennie. Cięższe treningi zrób sobie 2 razy w tygodniu. Każdego dnia przeznacz 30 minut. Od czego zacząć? Na początek idź na spacer. Zostaw telefon w domu lub obiecaj sobie, że będzie służył jedynie jako źródło muzyki. Przejdź 5-7 km. Dotleń organizm. Jeśli pada deszcz, ubierz się tak by nie zmoknąć, nie jesteś przecież z cukru . Jeśli jest zimno i mocno wieje? Ubierz się odpowiednio. Na pogodę nie mamy wpływu, na ubiór już tak.

Do dzieła!